Dnia 2 i 3 grudnia tego roku (2017) część członków Towarzystwa Miłośników Rzeki Regi dzięki Baltic Sea Conservation Foundation oraz Federacji zielonych GAJA wyjechali do Radowa Małego gdzie w Gospodarstwie Agroturystycznym Żurawi Krzyk odbywało się Szkolenie z zakresu samoobrony i technik interwencyjnych prowadzone przez Instruktora Pana Grzegorza Krawczyka (Czarny Pas – I DAN Israeli Krav Maga Association [IKMA]).
Na miejscu pojawiamy się 8 rano , po rozpakowaniu się i zajęciu pokoi krótkie przywitanie się z innymi i śniadanie. Po krótkim przedstawieniu się z prowadzącym oraz innymi uczestnikami szkolenia ( a jest nas 20 osób) przebieramy się i zaczynamy rozgrzewkę.
Główne ćwiczenia od około 10.50 do 14.00 z krótką przerwą . Na początku podstawy co wolno , czego nie -co bezpieczne , a co nie dla zdrowia lub życia zarówno osoby zatrzymywanej jak i dla nas. Z czasem idziemy dalej do techniki obezwładniania jak najmniejszym kosztem zatrzymanie ma być szybkie i jak najmniej inwazyjne (dźwignie , duszenie). 14.05 Pyszny obiad po którym żeby jedzenie się dobrze w żołądku ułożyło 1h przerwy i od 15.30 Dalej ćwiczymy . Po obiedzie przystępujemy do dalszych ćwiczeń . Od początku jesteśmy w parach dzięki czemu raz jedna , a raz druga osoba jest osobą zatrzymywaną lub też agresorem co oznacza że sami zauważamy co działa a co nie i szybciej zauważamy swoje błędy… i tak do kolacji czyli do 19.00. Po kolacji zaczynają się odzywać pierwsze zakwasy dlatego większość po 1-2h spotkaniu przy stole i wymianą doświadczenia tego z ćwiczeń oraz tego co się dzieje na naszych wodach idziemy spać.
Nie wiem jak inni ale ja miałem rano problemy żeby wstać (2m wzrostu i 140 kg wagi) i zakwasy chyba wszędzie 🙂 . 9.00 Śniadanie i o 10 zaczynamy znowu ćwiczenia. Na początek jak zwykle rozgrzewka i po niej zaczynają się niespodzianki , czyli obrona przed pałką , nożem . 3 godziny treningu , wszyscy (prawie bo instruktor miał minę jak by był na spacerku) zmęczeni. Sytuację rozwala rozdanie ochraniaczy na pachwinę – od groma śmiechu i na chwilę wszyscy zapominają o zmęczeniu. Ćwiczymy do 14.00 . Na koniec małe pogadanki o sytuacjach życiowych , krótkie pożegnanie z instruktorem i na obiad . Po obiedzie obolali , zmęczeni ale mega zadowoleni z nie kryjącym smutkiem wracamy do domu.
"Podczas swojej pracy w terenie, strażnicy spotykają się z różnymi trudnymi sytuacjami. Ciężkie warunki pogodowe, stres, adrenalina, agresywne zachowania kłusowników.. Zamysł był taki, aby podszkolić strażników z najskuteczniejszych technik samoobrony, po to by czuli się pewniej, a przede wszystkim bezpieczniej w chwili potencjalnego jak i realnego zagrożenia. Dzięki przeprowadzonym zajęciom, strażnicy skuteczniej dopasują swoje umiejętności i zachowania do konkretnej sytuacji.”
Federacja Zielonych GAJA, Radosław Brzeziński
Krótkie podsumowanie:
Instruktor : Grzegorz z 20 letnim stażem PASJONAT co widać było na każdym kroku oddawał swoje doświadczenie całej grupie bez wyjątku. Oczekiwał pytań i odpowiadał na nie rzeczowo i zrozumiale dla wszystkich.
Szkolenie: MEGA Ciekawe , Uczące nas pewności siebie oraz pracy w zespole